wtorek, 30 lipca 2013

Dlaczego

Jestem chora i trochę nie ogarniam, ale skoro już siedzę w domu zamiast ganiać wiewiórki, to mogę przynajmniej wyżyć się na blogu.
Nie jest to świeża sprawa. Sytuacja, którą opiszę, miała miejsce dwa tygodnie temu, chociaż mam wrażenie, że minęły wieki. Wakacje są beznadziejne, ja już chcę październik.
Od 19 lipca jestem oficjalnie studentką UW. 12 lipca dowiedziałam się, że nie dostałam się na filologię ugrofińską, która była moim pierwszym wyborem. Znalazłam się na 3 miejscu na liście rezerwowej, ale po ogłoszeniu wyników złożyłam dokumenty na ukrainistykę, na którą dostałam się, mimo, iż na ten kierunek zdobyłam sporo mniej punktów, jako że na maturze zdawałam tylko jeden język obcy. Taka magia - na język fiński na filologii ugrofińskiej jest tylko 25 miejsc i do tego ten kierunek nie jest uruchamiany co rok. Na ukrainistyce jest 60 miejsc co roku, więc dużo łatwiej się dostać.
W Katedrze Ukrainistyki zostałam uprzejmie przyjęta przez pracujące tam panie. Poszło szybko i bezproblemowo i żałuję, że w końcu nie będę studiowała na Wydziale Lingwistyki Stosowanej, bo mam do niego dużo bliżej z Piaseczna. Tak czy inaczej, w środę 17 lipca zadzwoniła do mnie pani z UW z zapytaniem, czy wciąż jestem zainteresowana filologią ugrofińską. Powiedziałam, że tak. Następnego dnia odebrałam dokumenty z Katedry Ukrainistyki i zawiozłam je na Wydział Neofilologii. Popełniłam jednak znaczący błąd, bo nie wzięłam ze sobą oryginału świadectwa maturalnego, ponieważ wyszłam z założenia, że Katedra Hungarystyki przyjmie kopię poświadczoną przez inną jednostkę UW. Myliłam się i musiałam dowieźć świadectwo następnego dnia. Ale nie to jest problemem.
Co teraz, z perspektywy czasu, najbardziej mnie wkurza w tej sytuacji, to fakt, że niemiła pani z Katedry Hungarystyki zapytała mnie, dlaczego nie przywiozłam świadectwa.
Może jest to jeszcze zrozumiałe, że wychowawczyni klasy w nauczaniu zintegrowanym pyta ucznia, dlaczego nie wziął butów na zmianę. Takie pytanie jest absolutnie bez sensu, ale można by się nie czepiać.
Jaki jest cel takiego pytania? Może wychowawczyni dowiedziałaby się od ucznia, że zgubił buty, które zostawił w szkole i mogłaby go nie karać. Ale bez oryginału świadectwa nie można przyjąć dokumentów kandydata na studia, więc jakie znaczenie ma przyczyna, dlaczego kandydat tego świadectwa ze sobą nie przywiózł?
Pewnie zabrzmi to dziecinnie, ale można by traktować dorosłą osobę jak dorosłą osobę, a przy tym samemu zachować się sensownie i rzetelnie. Pani z Katedry Hungarystyki postanowiła jednak być niemiła i wścibska. I po co? Żeby pokazać swój autorytet, a mnie upokorzyć? A może ta pani powinna pracować w dziekanacie?
O co w tym wszystkim chodzi? Może muszę pójść do pracy i sama przekonać się, co to znaczy użerać się z ludźmi za marne pieniądze, żeby zrozumieć, dlaczego panie pracujące na uczelniach czy w sklepach są takimi mizantropkami i egoistkami. A może są skorumpowane przez nie całkiem dla mnie zrozumiałe poczucie władzy? Im bardziej zdesperowany jest student, który przychodzi coś załatwić, tym bardziej sadystyczne skłonności budzą się w paniach z dziekanatu.
To ma sens. Dwa razy miałam przyjemność załatwiać coś w dziekanacie WUM-u. Za pierwszym razem weszłam tam bardzo niepewnie i zostałam potraktowana oschle (że tak to eufemistycznie określę), a za drugim, kiedy już wiedziałam, co robiłam, misja powiodła się na każdym etapie (zresztą wtedy pani z dziekanatu nie odezwała się do mnie ani słowem - może to kolejny sukces?).
Ergo: zanim przyjmie się kogokolwiek na jakiekolwiek stanowisko, należy przeprowadzić badania psychologiczne i nie dopuszczać mizantropów i sadystów do zawodów polegających na kontakcie z ludźmi.

2 komentarze:

  1. Za to w dziekanacie na MISMaPie jest bardzomiło. Może będzie mniej miło, jeśli przyjdę tam niedługo odebrać dokumenty, a na to jest spora szansa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga pani w Katedrze Hungarystyki była bardzo miła, ale chyba ona się trochę bała tej pierwszej, bo całkiem inaczej się zachowywała w stosunku do mnie niż do niej ^_^

      Usuń