czwartek, 8 sierpnia 2013

Zorientowanie

Pierwotnie wpis miał mieć tytuł "orientacja", ale zajrzałam do słownika i okazało się, że mało brakowało, a użyłabym tego wyrazu nieprawidłowo.
  • orientacja
    1. «umiejętność rozpoznawania określonych miejsc i kierunków w terenie»
    2. «rozeznanie w sytuacji, jakimś zagadnieniu oraz umiejętność ich oceny»
    3. «określone poglądy polityczne lub preferencje seksualne»
Chodziło mi o zorientowanie, znaczenie trzecie.
  • zorientować
    1. «pomóc komuś zrozumieć coś»
    2. «nadać czemuś jakiś kierunek»
    3. «ustawić coś w odpowiednim położeniu»
A dokładnie, chodzi mi o zorientowanie budynków względem stron świata. Dlaczego to jest istotne?
Oto zdjęcie z Google Maps. Przedstawia ono okolice mojego bloku.

Jak widać, większość bloków w okolicy położona jest mniej więcej w kierunku północ-południe. Zastanawiam się, czy zrobiono to specjalnie, czy tak po prostu wyszło.
Chyba jednak tak po prostu wyszło, bo jeden blok ma kilka klatek zorientowanych odwrotnie. To jest mój blok i, między innymi, moja klatka.
Chlip.
No to jeszcze raz - dlaczego to ma znaczenie?
To bardzo proste. Kto chciałby, w dzień taki jak dzisiaj, mieć okno wychodzące na południe? Na pewno nie ja. Niestety, właśnie takie mam okno w pokoju. Całe szczęście, że kiedy robi się naprawdę gorąco, słońce chowa się za resztą bloku. Współczuję ludziom, którzy mieszkają w południowych klatkach.
Problemów z gorącem nie mają mieszkańcy prostych bloków, w których ani jedno okno nie wychodzi na południe. Z drugiej strony, cieszyć mogą się ci, których okna skierowane są ku północy, ale okupione jest to cierpieniem innych - między innymi moim.
I tak, otwieranie okien w moim pokoju po godzinie dziewiątej, a przed godziną dziewiętnastą, może być tragiczne w skutkach. Nie ma, nie ma dla mnie rady, pozostaje mi tylko wietrzenie pokoju przez drzwi.
W ten smutny, gorący dzień przekazuję wyrazy współczucia wszystkim, którzy mieszkają w pokojach po południowej stronie mieszkania/domu. Trzeba uciekać i brać chłodne prysznice kilka razy dziennie.
A najgorsze jest to, że mam ubrania do wyprasowania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz